Nie ulega żadnej wątpliwości, że cały świat i nasze najbliższe otoczenie ulega nieustannym przeobrażeniom. Dlatego też my sami, chcąc nadążyć za tymi zmianami, powinniśmy odpowiednio zaadaptować się do aktualnej rzeczywistości. Zasadnicze pytanie brzmi więc: jak to zrobić? Jedyną słuszną odpowiedzią jest tu samodoskonalenie lub jak kto woli – nieustanny rozwój osobisty.
Wspomniane zmiany otoczenia niejako wymuszają też zmiany w nas samych. Chcąc osiągnąć sukces w jakiejkolwiek dziedzinie życia, musimy wciąż trzymać rękę na pulsie. Nie jest to zadanie proste, ponieważ wymagania otoczenia będą stale rosły, rzucając nam kolejne wyzwania. Jeżeli więc chcemy im sprostać – musimy stale dążyć rozwijania własnych umiejętności.
Wyobraźmy sobie sytuację, w której kończymy studia. W wielu przypadkach oznacza to koniec edukacji. Wiele osób mylnie odbiera to, jako moment, od którego już nigdy nie będą się musiały niczego uczyć. Nic bardziej mylnego. W dzisiejszych realiach, aby dostać dobrą pracę, nie wystarczy już skończyć wyższej uczelni. Liczą się przede wszystkim praktyczne umiejętności kandydata, które nabywa się poprzez doświadczenie. Rzadko bowiem bywa tak, że świeży absolwent uczelni od razu znajduje pracę w swoim zawodzie. Często musi wykonywać pracę na niższym stanowisku, aby posiąść umiejętności, w które nie wyposażył go uniwersytet.
Jak zatem widać, samodoskonalenie jest niezbędne, jeżeli chodzi o znalezienie dobrej pracy. Kolejną sprawą jest zaspokajanie naszych potrzeb osobistych – założenia rodziny, czerpania radości ze związku oraz realizacji zamierzonych celów i spełnianiu marzeń.
Pamiętajmy, że nasz potencjał znamy tylko my sami. Im wyżej zawiesimy sobie poprzeczkę, tym większą satysfakcję będziemy czerpać z codziennego życia.
Skomentuj